White_Lord
Moderator
Dołączył: 13 Wrz 2009 Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:09, 11 Paź 2009 Temat postu: Medytacja |
|
|
jak medytować? Oto odpowiedź:
"Kiedy już usiądziesz, nie zmieniaj pozycji aż upłynie czas, który wyznaczyłeś sobie na początku. Przypuśćmy, że zmienisz pozycję, ponieważ jest niewygodna i przyjmujesz inną pozycję. Po chwili również ta nowa pozycja staje się niewygodna. Wtedy chcesz ponownie zmienić ją, lecz również i ona po chwili będzie niewygodna. Tak więc przez cały czas, kiedy siedzisz na poduszce medytacyjnej, będziesz wiercił się, ruszał, zmieniał pozycje i być może nie osiągniesz stanu głębokiej i odpowiedniej koncentracji. Dlatego też nie zmieniaj pozycji, którą wybrałeś na początku, bez względu na to, jak bardzo byłaby bolesna.
Aby uniknąć zmiany pozycji określ od razu na początku, jak długo będziesz medytować. Jeśli nigdy wcześniej nie medytowałeś, siedź bez ruchu najwyżej 20 minut. W miarę praktyki możesz wydłużyć czas siedzenia. Długość siedzenia zależy od tego, jak dużo czasu masz na praktykę oraz od tego, jak długo możesz siedzieć, nie odczuwając przeszywającego bólu.
Nie powinniśmy wyznaczać sobie jakiegoś okresu czasu na osiągnięcie celu, ponieważ nasze osiągnięcia zależą od tego, jakie postępy czynimy w praktyce w oparciu o zrozumienie i rozwój naszych przymiotów duchowych. Musimy wytrwale i uważnie pracować, by osiągnąć cel, nie wyznaczając sobie czasu, w jakim musimy go osiągnąć. Dotrzemy do celu, kiedy będziemy gotowi. Wszystko, co musimy zrobić, to przygotować się na jego osiągnięcie.
Kiedy będziesz już siedział bez ruchu, zamknij oczy. Nasz umysł przypomina filiżankę z mętną wodą. Im dłużej jej nie poruszamy, tym więcej mułu się osadzi, a woda stanie się przeźroczysta. Podobnie, jeśli pozostaniesz w ciszy i bezruchu, niepodzielnie skupiając cała uwagę na przedmiocie medytacji, twój umysł uspokoi się i zacznie doświadczać błogości.
Aby przygotować się na to osiągnięcie, powinniśmy koncentrować umysł na chwili obecnej. Chwila obecna zmienia się tak szybko, że przypadkowy obserwator wydaje się w ogóle nie dostrzegać jej istnienia. W każdej chwili coś się dzieje i żadna nie umyka bez zwrócenia uwagi na to, co się w niej dzieje. Wobec tego moment, na którym próbujemy całkowicie skupić uwagę, to chwila obecna. Umysł przechodzi przez serię wydarzeń, podobnie jak seria przeźroczy przechodzi przez projektor. Niektóre z tych przeźroczy pochodzą z przeszłości, a inne są naszymi wyobrażeniami rzeczy, które zamierzamy robić w przyszłości.
Umysłowi trudno się skupić bez obiektu. Wobec tego musimy dać umysłowi obiekt, który zawsze i wszędzie będzie pod ręką. Czymś takim jest oddech. Umysł nie musi bardzo się wysilać, by odnaleźć oddech, bowiem oddech w każdej chwili wpływa i wypływa przez nasze nozdrza. Kiedy praktykujemy uważność w każdym momencie, umysł z łatwością skupia się na oddechu, ponieważ oddech jest bardziej wyraźny i trwały niż jakikolwiek inny obiekt.
Kiedy już usiądziesz w sposób opisany powyżej i podzielisz się życzliwością ze wszystkimi, weź trzy głębokie oddechy. Kiedy tak zrobisz, zacznij oddychać normalnie, pozwalając, by oddech wpływał i wypływał swobodnie, bez wysiłku i zacznij koncentrować się na brzegu nozdrzy. Po prostu zwróć uwagę na wdech i wydech. Między wdechem a wydechem, jest krótka przerwa. Zwróć na nią uwagę, jak również na moment, kiedy zaczyna się wydech. Kiedy skończy się wydech, jest kolejna krótka przerwa, zanim zacznie się wdech. Zwróć uwagę również i na tę krótką przerwę. Oznacza to, że w trakcie oddechu następują dwie przerwy - jedna pod koniec wdechu, druga pod koniec wydechu. Obydwie są tak krótkie, że być może nie zdajesz sobie z nich sprawy. Lecz jeśli jesteś uważny, zauważysz je.
Nie próbuj niczego ubierać w słowa ani obejmować rozumem. Po prostu zauważaj wdech i wydech bez mówienia sobie "robię wdech" lub "robię wydech". Kiedy skupisz uwagę na oddechu, ignoruj pojawiające się myśli, wspomnienia, dźwięki, zapachy, smaki itd., i skoncentruj uwagę wyłącznie na oddechu, na niczym innym.
Na początku zarówno wdechy, jak i wydechy są krótkie, ponieważ ani ciało, ani umysł nie są spokojne i zrelaksowane. Zwróć uwagę na odczucie krótkiego wdechu i krótkiego wydechu, kiedy mają miejsce, nie mówiąc sobie "krótki wdech" lub "krótki wydech". Kiedy tak obserwujesz odczucie krótkiego wdechu i krótkiego wydechu, twoje ciało i umysł stają się stosunkowo spokojne. Wtedy oddech wydłuża się. Zwróć uwagę na to odczucie, nie mówiąc sobie "długi oddech". Następnie obserwuj cały proces oddychania od początku do końca. W konsekwencji oddech stanie się subtelny, a ciało i umysł spokojniejsze niż uprzednio. Zaobserwuj uczucie spokoju związane z oddechem.
Co robić kiedy rozpraszamy się?
Pomimo ustawicznych wysiłków, by skupić się na oddechu, umysł może rozproszyć się. Może powrócić do przeszłych wydarzeń i nagle zorientujesz się, że wspominasz miejsca, które odwiedziłeś; ludzi, których poznałeś; przyjaciół, których długo nie widziałeś; książkę, którą czytałeś dawno temu; smak wczorajszego posiłku itd. Kiedy tylko zauważysz, że twój umysł nie jest skupiony na oddechu, przywróć go z uważnością do teraźniejszości i tam zatrzymaj. Jednakże za kilka chwil znowu możesz zacząć myśleć o rachunkach do zapłacenia, o telefonie, o liście do napisania, o praniu, które trzeba zanieść do pralni, o zakupach, o przyjęciu, o planach na następne wakacje itd. Kiedy tylko zauważysz, że rozproszyłeś się, skup się. Poniżej znajduje się kilka sugestii pomocnych w uzyskaniu koncentracji koniecznej do praktykowania uważności.
1. Liczenie
W podobnej sytuacji pomocne jest liczenie. Celem liczenia jest po prostu skupienie się na oddechu. Kiedy umysł skupi się na oddechu, zaprzestań liczenia. To sposób na osiągnięcie koncentracji. Jest wiele sposobów liczenia. Każdy z poniżej podanych odnosi się do liczenia w myślach. Nie licz na głos. Oto niektóre sposoby liczenia:
Podczas wdechu licz: "jeden, jeden, jeden, jeden...", aż płuca napełnią się powietrzem. Podczas wydechu licz: "dwa, dwa, dwa, dwa...", aż w płucach nie będzie powietrza. Następnie podczas następnego wdechu licz: "trzy, trzy, trzy, trzy...", aż płuca znów napełnią się powietrzem, a podczas wydechu licz: "cztery, cztery, cztery, cztery...", aż w płucach nie będzie powietrza. Dolicz do dziesięciu i powtórz tę procedurę tyle razy, ile to będzie konieczne, by umysł był skupiony na oddechu.
Druga metoda polega na szybkim liczeniu do dziesięciu. Weź wdech, licząc jednocześnie: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć", a następnie zrób wydech licząc jednocześnie: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć". Oznacza to, że podczas jednego wdechu powinieneś policzyć do dziesięciu i podczas jednego wydechu powinieneś policzyć do dziesięciu. Powtórz tę procedurę tyle razy, ile to konieczne, by skoncentrować uwagę na oddechu.
Trzecia metoda polega na liczeniu do dziesięciu, ale narastająco. Tym razem policz: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć" (tylko do pięciu) przy wdechu, a potem policz: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć" (do sześciu) przy wydechu. Znowu policz: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem" (tylko do siedmiu) przy wdechu. Następnie policz: "jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem" przy wydechu. Dolicz do dziewięciu przy wdechu i do dziesięciu przy wydechu. Powtórz te procedurę tyle razy, ile to konieczne, by skupić umysł na oddechu.
Czwarta metoda polega na długim oddechu. Kiedy płuca są pełne, w myślach liczymy "jeden" i wydychamy powietrze, aż płuca opróżnią się. Wtedy w myślach liczymy "dwa". Znowu bierzemy długi wdech, liczymy "trzy" i wydychamy powietrze do końca, tak jak poprzednio. Kiedy w płucach nie ma już powietrza, liczmy w myślach "cztery". W ten sposób należy liczyć oddechy do dziesięciu, a potem liczyć z powrotem do jednego. Następnie znów liczymy od jednego do dziesięciu i ponownie od dziesięciu do jednego.
Piąta metoda polega na połączeniu wdechu i wydechu. Kiedy w płucach nie ma powietrza, policz w myślach "jeden". Tym razem zarówno wdech, jak i wydech powinien być policzony na jeden. Znów weź wdech, zrób wydech i w myślach policz "dwa". W ten sposób należy policzyć tylko do pięciu, a potem z powrotem od pięciu do jednego. Powtarzaj tę procedurę dotąd, aż zaczniesz oddychać cicho i z lekkością.
Pamiętaj, że nie chodzi o to, by przez cały czas liczyć. Kiedy tylko umysł skupi się na czubku nozdrzy, gdzie wdech łączy się z wydechem, a oddech stanie się tak płynny i cichy, że nie będzie można odróżnić wdechu od wydechu, powinieneś przestać liczyć. Liczenie jest wykorzystywane tylko do tego, by wyćwiczyć umysł w koncentracji na jednej rzeczy.
2. Łączenie
Po wdechu zignoruj krótką przerwę przed wydechem łącząc wdech i wydech tak, aby obydwa stały się jednym, nieprzerwanym oddechem.
3. Skupienie
Kiedy już połączysz wdech z wydechem, skup umysł na punkcie, gdzie wdech styka się z wydechem. Wdychaj i wydychaj jednym oddechem wpływającym i wypływającym z nozdrzy, dotykającym i ocierającym się o nie.
4. Skup umysł tak, jak robi to stolarz
Stolarz rysuje prostą linię na desce, którą chce przeciąć. Następnie tnie deskę piłą wzdłuż linii, którą narysował. Nie patrzy na ząbki piły tnące deskę. Skupia raczej całą swoją uwagę na linii, którą narysował, po to by równo przeciąć deskę. Podobnie i ty, skup uwagę na punkcie, w którym czujesz oddech na brzegu nozdrzy.
5. Umysł jak odźwierny
Odźwierny nie kontroluje osób wchodzących do budynku. Obserwuje jedynie jak ludzie wchodzą i wychodzą przez drzwi. Podobnie, kiedy koncentrujesz się, nie powinieneś kontrolować swoich doznań. Po prostu zwróć uwagę na odczucia pojawiające się na brzegu nozdrzy, związane z wdechem i wydechem.
W miarę praktyki ciało i umysł nabierają takiej lekkości, że możesz czuć się jakbyś unosił się w powietrzu lub na wodzie. Możesz nawet mieć odczucie, jakby twoje ciało wystrzeliło w niebo. Kiedy "szorstkość" twojego oddechu zmniejszy się, pojawi się subtelny oddech. Ten bardzo subtelny oddech jest celem, do którego dąży twój umysł. To oznaka koncentracji. Znak-cel, który pojawi się na początku, zostanie zastąpiony przez subtelniejszy znak-cel. Subtelność znaku porównać można do dźwięku dzwonu. Początkowo kiedy żelazne serce uderza o czaszę dzwonu słyszysz mocny dźwięk. W miarę jak dźwięk cichnie, staje się bardzo subtelny. Podobnie w oddechu, znak, który początkowo pojawia się, jest mało delikatny. W miarę jak skupiasz się tylko na nim, znak staje się bardzo subtelny. Lecz świadomość pozostaje całkowicie skupiona na brzegu nozdrzy. W miarę jak znak się rozwija, inne obiekty medytacji stają się coraz wyraźniejsze, lecz oddech staje się subtelniejszy. Z powodu tej subtelności możesz nie zauważyć oddechu. Nie czuj się rozczarowany, myśląc, że straciłeś kontakt z oddechem lub że nic nie dzieje się w twojej praktyce medytacyjnej. Nie martw się. Bądź uważny i zdeterminowany, by przywrócić odczucie oddechu na brzegu nozdrzy. Właśnie wtedy powinieneś praktykować z większym wigorem, jednocześnie utrzymując w równowadze energię, wiarę uważność, koncentrację i mądrość.
Porównanie do rolnika
Wyobraźmy sobie rolnika, który wykorzystuje woły do zaorania swojego pola ryżowego. Kiedy w środku dnia jest zmęczony, wyprzęga woły i odpoczywa w chłodnym cieniu drzewa. Obudziwszy się nie znajduje swoich wołów. Nie martwi się jednak, lecz idzie w kierunku wodopoju, gdzie zwierzęta zbierają się, by ugasić pragnienie w skwarze południa i tam znajduje swoje woły. Bez problemu przyprowadza je z powrotem, ponownie zaprzęga do jarzma i zaczyna orać pole.
Podobnie, kiedy robisz to ćwiczenie, twój oddech staje się tak delikatny i subtelny, że być może w ogóle go nie zauważysz. Jeśli tak się stanie, nie martw się. Oddech nie zniknął. Jest tam gdzie był - na brzegu nozdrzy. Weź kilka szybkich oddechów i znowu go zauważysz. Następnie całkowicie koncentruj się dalej na odczuciu powstającym, kiedy oddech dotyka brzegu nozdrzy.
Jeśli skoncentrujesz się na brzegach nozdrzy, zauważysz znak, że medytacja rozwija się. Będzie to przyjemne odczucie. Różne osoby różnie to odczuwają. Może to być gwiazda lub kołek zrobiony z twardzieli (twardziel, drewno twarde - wewnętrzna, starsza strefa drewna zlokalizowana między rdzeniem a bielem, złożona wyłącznie z elementów martwych, mechanicznych, a więc nie pełniąca już funkcji przewodzących), długa nić, wianek z kwiatów, chmura dymu, pajęczyna, warstwa chmur, kwiat lotosu, tarcza księżyca lub słońca.
We wcześniejszej praktyce przedmiotem medytacji był wdech i wydech. Teraz znak jest trzecim obiektem medytacji. Kiedy skupisz umysł na trzecim obiekcie, twój umysł skoncentruje się w stopniu wystarczającym do praktykowania medytacji wglądu. Znak ten jest wyraźnie odczuwalny na brzegu nozdrzy. Opanuj go w stopniu mistrzowskim i uzyskaj nad nim pełną kontrolę, tak aby zawsze był dostępny kiedy tego chcesz. Zjednocz umysł ze znakiem dostępnym w chwili obecnej i pozwól, by umysł płynął wraz z każdym nadchodzącym momentem. Kiedy całkowicie skoncentrujesz na nim uwagę, przekonasz się, że znak zmienia się nieustannie. Niech twój umysł dotrzymuje kroku zmieniającym się chwilom. Zwróć również uwagę na to, że twój umysł może koncentrować się tylko na chwili obecnej. Taka jedność umysłu z chwilą obecną nazywana jest chwilową koncentracją (momentary concentration). Kiedy chwile mijają jedna za drugą, umysł podąża za nimi. Zmienia się z nimi, pojawia i znika z nimi, bez kurczowego chwytania się żadnej z nich. Jeśli spróbujemy zatrzymać umysł w jednej z chwil, będziemy sfrustrowani, ponieważ umysłu nie można zatrzymać. Musi nadążać za tym, co dzieje się w nowym momencie. Jako że chwila teraźniejsza zawsze jest obecna, to każda chwila może być chwilą koncentracji.
Aby zjednoczyć umysł z chwilą obecną, musimy znaleźć coś, co dzieje się w chwili obecnej. Jednakże umysł nie może skoncentrować się na każdej upływającej chwili bez częściowej koncentracji. Kiedy już osiągniesz ten poziom koncentracji, możesz wykorzystywać go do skupienia uwagi na czymkolwiek czego doświadczasz - wznoszeniu się i opadaniu brzucha, wznoszeniu się i opadaniu klatki piersiowej, pojawianiu się i znikaniu jakiegokolwiek uczucia, falowaniu oddechu, na myślach itd.
Aby poczynić postępy w praktyce medytacji wglądu, potrzebny jest ten rodzaj chwilowej koncentracji. To wszystko czego potrzebujesz do praktykowania medytacji wglądu, ponieważ każde twoje doświadczenie trwa tylko chwilę. Kiedy z tak skoncentrowanym umysłem skupisz się na zmianach zachodzących w ciele i umyśle, zauważysz, że twój oddech jest elementem fizycznym, a odczucie oddechu, świadomość tego odczucia i świadomość znaku są elementami mentalnymi. Kiedy je dostrzeżesz, zobaczysz również, że cały czas się zmieniają. Poza odczuciem oddechu możesz mieć różnego rodzaju doznania fizyczne w ciele. Obserwuj je w całym swoim ciele. Nie próbuj wywoływać żadnego uczucia, które w naturalny sposób nie byłoby obecne w jakiejkolwiek części twojego ciała. Zauważaj również pojawiające się myśli. Wszystko, co powinieneś zauważać w tych doświadczeniach, umysłowych czy fizycznych, to ich nietrwała, niesatysfakcjonująca i bezinteresowna natura.
W miarę rozwoju uważności twoja niechęć do zmian, negatywny stosunek do nieprzyjemnych doświadczeń, pogoń za przyjemnością i pojęcie jaźni, zostanie zastąpione przez głębszy wgląd w nietrwałość, niezadowolenie i bezinteresowność. Ta znajomość rzeczywistości dzięki doświadczeniu jej, pomaga Ci zachować spokojniejsze, bardziej refleksyjne i dojrzalsze podejście do własnego życia. Przekonasz się, że to, o czym kiedyś myślałeś, że jest trwałe, zmienia się tak szybko, iż nawet twój umysł nie nadąża za tymi zmianami. Jednak dostrzeżesz wiele z nich. Dostrzeżesz subtelność nietrwałości oraz subtelność bezinteresowności. Ten wgląd wskaże ci drogę do spokoju i szczęścia oraz da ci mądrość, potrzebną by radzić sobie z codziennymi problemami w życiu.
Kiedy umysł zjednoczy się z nieustającym nurtem oddechu, w naturalny sposób będziemy mogli skoncentrować się na chwili obecnej. Zauważymy odczucie, jakie pojawia się, kiedy oddech łączy się z brzegiem nozdrzy. Kiedy element ziemi w powietrzu, które wdychamy i wydychamy, łączy się z elementem ziemi naszych nozdrzy, umysł odczuwa jak powietrze wpływa i wypływa. W wyniku kontaktu z elementem ognia, powstałym na skutek oddychania, w nozdrzach lub innych częściach ciała pojawia się uczucie ciepła. Odczucie nietrwałości oddechu pojawia się, kiedy element ziemski oddechu dotyka nozdrzy. Choć element wody obecny jest w oddechu, umysł nie czuje go.
Odczuwamy również kurczenie i rozszerzanie się płuc, brzucha i podbrzusza, kiedy świeże powietrze jest pompowane i wypompowywane z płuc. Rozszerzanie się i kurczenie brzucha, podbrzusza i klatki piersiowej jest częścią uniwersalnego rytmu. Wszystko we Wszechświecie rozszerza się i kurczy rytmicznie podobnie jak nasz oddech i ciało. Wszystko unosi się i opada. Jednakże my głównie zajmiemy się wznoszeniem się i opadaniem oddechu oraz elementami ciała i umysłu.
Wraz z wdechem doświadczamy odrobiny spokoju. Ta odrobina spokoju wolnego od napięcia przeradza się w napięcie, jeśli w ciągu kilku chwil nie nastąpi wydech. Kiedy robimy wydech napięcie uwalnia się. Po wydechu odczuwamy napięcie, jeśli zbyt długo czekamy na ponowny wdech. Oznacza to, że za każdym razem, kiedy nasze płuca są pełne, musimy zrobić wydech, a kiedy są puste, musimy zrobić wdech. Kiedy robimy wdech, doświadczamy odrobiny spokoju, kiedy robimy wydech, doświadczamy odrobiny spokoju. Pragniemy spokoju i uwolnienia napięcia, nie lubimy napięcia i uczucia, które pojawia się, kiedy brakuje nam oddechu. Chcielibyśmy, aby spokój pozostał na dłużej, a napięcie zniknęło szybciej niż zwykle. Lecz ani napięcie nie odejdzie tak szybko, jak byśmy sobie życzyli, ani spokój nie zostanie tak długo, jakbyśmy pragnęli. Wobec tego znów odczuwamy zaniepokojenie i irytację, bowiem pragniemy, by spokój wrócił na dłużej, a napięcie szybko odeszło i nigdy nie wróciło. Na tym przykładzie widzimy, jak najmniejsze nawet pragnienie stałości w niestałej sytuacji powoduje ból i nieszczęście. Ponieważ nie możemy kontrolować tej sytuacji, ogarnie nas jeszcze większe rozczarowanie.
Jednakże jeśli obserwujemy oddech, nie starając się osiągnąć spokoju i nie irytując się z powodu napięcia powstałego na skutek wdychania i wydychania, lecz doświadczamy wyłącznie nietrwałości, braku satysfakcji i bezinteresowności naszego oddechu, nasz umysł staje się wyciszony i spokojny.
Również twój umysł nie jest w stanie przez cały czas obserwować odczuć związanych z oddechem. Zwraca się ku dźwiękom, wspomnieniom, emocjom, doznaniom, świadomości, jak i tworom mentalnym. Kiedy doświadczamy tych stanów, powinniśmy zapomnieć o oddechu i natychmiast skupić się na nich - po jednym, nie wszystkie na raz. Kiedy znikną, pozwalamy, by umysł powrócił do oddechu, który jest fundamentem domu, do którego umysł powraca z krótkiej lub długiej podróży do różnych stanów umysłu i ciała. Musimy pamiętać, że wszystkie te umysłowe podróże odbywają się w samym umyśle.
Za każdym razem, kiedy umysł powraca do oddechu, ma coraz głębszy wgląd w nietrwałość, niezadowolenie oraz bezinteresowność. Dzięki obiektywnej i bezstronnej obserwacji tych zdarzeń umysł uzyskuje głębszy wgląd. Uzyskuje on wgląd w fakt, że to ciało, te uczucia, rożne stany świadomości i liczne twory mentalne mają służyć tylko temu, by uzyskać głębszy wgląd w rzeczywistość współdziałania ciała i umysłu."
Z [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|